Byłam dziś na wystawie pięknych quiltów w Maastricht .
Znalazły się tam przepiękne prace z całej Europy .
Tak się nimi zachwycałam, że aż zapominałam robić zdjęcia :D
Pojechałam tam nie tylko aby podziwiać prace zdolnych ludzi ale także po to aby wypróbować Bernine Q20
Cóż mogę o niej powiedzieć , chyba tylko tyle , że od dziś będzie mi się śnić po nocach .:D
Jest cichutka , chodzi jak po maśle ,regulator ściegu jest fantastyczny !
Na początku czułam się zagubiona bo raptownie miałam ogrom przestrzeni i swobody do pikowania !
Bez rękawic źle się czułam i pani instruktor to zauważyła ;)
Wypróbowałam kilka stopek , jedną z nich można było dodać dodatkową nić a raczej wełnę lub sznurek .
Już sobie wyobrażałam nieskończone możliwości zastosowania .
Na sam koniec chciałam sprawdzić jak się pikuje z użyciem linijek . Instruktorka sama ich jeszcze nigdy nie próbowała i nie miała żadnych przy sobie . Oczywiście zanim dotarłam na stanowisko maszyny , zahaczyłam o mały butik z przeróżnymi szablonami i linijkami :D Zaraz napiszę o tym więcej .
Skończyłam z wielkim uśmiechem na twarzy i rozmarzonym spojrzeniem :D
Pozostało uzbierać "tylko" 10 tyś €
Powracając do stopki i wełny .
Moja maszyna to Janome horizon 7700 , był tam również ten przedstawiciel i udało mi się zakupić odpowiednią stopkę !
Zdziwiłam się bo ona jest do hafciarek ale pani powiedziała że z pewnością będzie pasować . Po powrocie do domu zabrałam się do testowania
Działa super , należy wolniej poruszać tkaninę ale szyć na wysokich obrotach .
Teraz napiszę kilka słów na temat linijek .
Kupiłam trzy , więcej nie mieli :D
( Cena była bardzo przystępna )
Niestety na stronie sklepu nie znalazłam żadnych linijek do pikowania , być może w najbliższym czasie to się zmieni .
A o to co stworzyłam
Świetna zabawa i praca z nimi jest bardzo łatwa ,lepsza od moich już wcześniej zakupionych ( tam przeszkadzają czasami uchwyty)
Wisienką na torcie była moja nagroda w kręceniu ' koła fortuny '
Wisienką na torcie była moja nagroda w kręceniu ' koła fortuny '
To by już było na tyle,dziękuje za wizytę i życzę udanego pikowania :D
Ależ świetny wpis! Zaśliniłam się.... Chyba zacznę wrzucać do skarbonki. Tylko jedno mi nie daje spokoju: jak prowadzi się tę Berninę??? Bo obie ręce masz na materiale a głowica sama się porusza?
BeantwoordenVerwijderenhahha...tak samo się pikuje jak na zwykłej maszynie ,czyli ty poruszasz tkaniną a maszyna stoi nieruchomo.
VerwijderenSzkoda, że mój przyjazd nie doszedł do skutku, ale przynajmniej Ty wypróbowałaś (Y) Linijki też fajne! "Wycieczka" była udana jak zauważyłam :D Cieszę się razem z Tobą! :D
BeantwoordenVerwijderencóż mogę powiedzieć zazdroszczę ehhhh i tyle... na więcej brak słów
BeantwoordenVerwijderenSwietny post,piekne prace i bernina ktorej nie mialam jeszcze mozliwosci probowac ale mam nadzieje ze sie kiedys nadarzy taka okazja.Dziekuje za wpis o linijkach, nigdy ich nie uzywalam ale juz od dluzszego czasu mysle ze musze koniecznie je kupic,teraz wiem czego szukac.
BeantwoordenVerwijderenOj, Sylwia , zazdroszczę zakupów.
BeantwoordenVerwijderen